(fragment)
Dzisiaj mam przyjemność porozmawiać z osobą, która żyła w Polsce na przestrzeni dwóch ustrojów, dwóch koncepcji państwa. Będę konwersować z moją babcią, byłą nauczycielką, a obecnie emerytką. Tematem rozmowy jest codzienne życie w PRL, zalety i wady tamtego ustroju oraz droga zniesienia komunizmu w Polsce.
Oglądała Pani na żywo słynne przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego?
Nie, ale wieści szybko się rozeszły i po południu, każdy wiedział o zaistniałej w Polsce sytuacji.
Co Pani czuła w tamtym okresie, precyzując, na początku stanu wojennego?
Strach, że powtórzy się sytuacja z 1956 r. na Węgrzech, która doprowadziła do śmierci wielu Węgrów i zniszczenia i rozrabowania ich kraju przez armie interwencyjne z Armią Czerwoną na czele.
Czy życie podczas stanu wojennego odbiegało od tego z lat poprzednich?
Trochę, największym utrudnieniem była godzina policyjna. Jednak najgorsza była delegalizacja Solidarności, człowiek czuł, że te wszystkie poprzednie protesty poszły na nic.
Czy w czasach PRL-u każdy mógł mówić co chciał i krytykować rzeczy niepodobające mu się?
Nie, nie mogło się swobodnie wypowiadać. Demonstrację były bardzo brutalnie tłumione. Osoby powiązane z działalnością opozycyjną były pozbawiane pracy, zamykane w więzieniach. Efekt psychologiczny wywierany przez rząd powodował, że trudno się było przeciwstawić. Brutalne metody potęgowały strach.
Jak kultura zachodu oddziaływała na tą polską?
Zmiany kulturowe przychodziły z opóźnieniem. Jednak w Polsce, tak jak na Zachodzie, upowszechniły się seriale, powstały zespoły muzyczne. Kobiety zaczęły się bardziej ,,odważnie’’ ubierać. Najpóźniej do Polski z zachodnich zmian kulturowych przybyło używanie tabletki antykoncepcyjnej.
Jak odbierane były przez opinię publiczną zmiany polityczne stopniowo zachodzące po stanie wojennym, które doprowadziły do upadku komunizmu w Polce?
Człowiek liczył, że zmiany, które występowały wyjdą na dobre i nie liczył się z czasem.
(…)
W czasach stalinizmu, komunistyczny rząd miał duże poparcie na wsi, aby później je stracić. Dlaczego?
Liczyli na pomoc rządu, której się nie doczekali, gdyż uważali, że jest wielkie zacofanie i różnica płac w porównaniu do miast.
Jakie były największe osiągnięcia PRL?
Budowa bloków mieszkalnych, do których przeprowadzali się mieszkańcy wsi. Była w nich bieżąca woda, łazienki, ogrzewanie i gaz. Rozwój szkolnictwa w Polsce, dużo osób przystępowało i zdawało maturę i później studiowało. Zanikł problem analfabetyzmu. Rozbudowano sieć kolejową z nowoczesnym na te czasy taborem oraz elektryfikacja całego kraju.
Największa wada tamtego ustroju?
Słabe i zacofane rzeczy codziennego użytku w porównaniu do tych zachodnich.
Największa zaleta tamtego ustroju?
Największą zaletą była spójność narodowa, społeczeństwo łączyło się w wielu sprawach.
Co było lepsze w tamtej koncepcji państwa polskiego, niż tej dzisiejszej socjaldemokratycznej?
Uważam, że planowanie osiedli w miastach nowych i odbudowywanych miast było dobrze zorganizowane. Obecny rząd nie kontroluje deweloperów, którzy rzadko z własnej inicjatywy zrobią więcej miejsc na parkingu, niż jest mieszańców; czy pozostawią teren na zielony skwer. Problemem jest też budowa placów zabaw, przychodni, przedszkoli i szkól na nowych osiedlach, gdyż są one wprowadzane zbyt późno np. po siedmiu latach.
Czy po upadku komunizmu, było wrażenie, że Polska nie jest w tak dobrej sytuacji gospodarczej, jak była przestawiana w poddanych cenzurze mediach?
Duża część ludzi myślała, że to co przedstawiają rządowe media jest prawdą, ale większość podejrzewała, że jest gorzej niż ukazywano to w mediach.
Z czego te podejrzenia wynikały?
To wynikało z powszechnie przekazywanych informacji, którego źródłem przede wszystkim były rzadkie osoby wracjające z pracy z zagranicy.
Czy postrzeganie, co by nie mówić, częstych strajków się zmieniało i np. strajki z 1970 r. były bardziej zdumiewające niż te późniejsze?
Nie, w 1970 r. Ale podczas praskiej wiosny, protesty w Polsce były ogromnym zaskoczeniem dla ludzi. Natomiast te późniejsze po 1980 r., spotykały się z mniejszym przeżyciem społecznym.
(…)
Jak wyglądały wybory w okresie PRL?
Wydaje mi się mała była frekwencja. Nie było takiego poczucia patriotyzmu do tych wyborów. Wysokie wyniki wysoko postawianych osób nie budziły zaskoczenia, ludzie powszechnie wiedzieli, że było to ustawione. Dla mnie zaskoczeniem nie było, że co wybory do wybrania był komitet PZPR i komitety partii satelickich.
Proces dekomunizacji powinien być łagodniejszy?
Uważam ten proces jako dobry i np. osoby uwiecznione w nazwach ulic, budynków powinny odejść raczej w przeszłość.