(fragment)
W wywiadzie przeprowadzonym przeze mnie z moją babcią poznałem bliżej rzeczywistość czasów kończącego się PRLu i lat stanu wojennego. Opowiedziane historie były z jednej strony bardzo wesołe, ale jednocześnie w pewnym stopniu smutne i dla mnie częściowo abstrakcyjne.
Po zadaniu przeze mnie pierwszego pytania o te czasy moja babcia przypomniała sobie zachowanie całej jej rodziny w dniu wprowadzania Stanu Wojennego. Była to niedziela, 13 grudnia 1981 roku. Babcia pamięta do dziś przejeżdżające przed oknami czołgi i maszerujących żołnierzy. Wzbudziło to we wszystkich prawdziwe przerażenie, tym bardziej, że przy próbie kontaktu z rodziną okazało się, że wyłączone zostały linie telefoniczne. Przez jakiś czas milczały również telewizja i radio. Natomiast wesołym akcentem zaistniałej sytuacji była wielka radość mojego taty, czyli syna mojej babci, kiedy ogłoszono zamknięcie szkół.