Wywiad nr 2012/15/10

Julian Wójtowicz, wywiad z tatą Jackiem Wójtowiczem

(fragment)

Jak zareagowałeś na podpisanie porozumień sierpniowych? Czyli tak naprawdę na powstanie legalnej opozycji w naszym kraju?

W tamtym okresie miałem już 16 lat i interesowałem się sprawami politycznymi i tym, co się dzieje w Polsce. Razem z rodzicami słuchaliśmy przez wiele lat Radia Wolna Europa. Podpisanie porozumień sierpniowych i powstanie w efekcie ich podpisania w późniejszym czasie NSZZ „Solidarność” było dla mnie i moich rodziców wielką nadzieją na zmianę bardzo smutnej rzeczywistości lat komunistycznych w Polsce.

W jaki sposób dowiedziałeś się o ich podpisaniu?

Z prasy polskiej. Mieszkałem wtedy, jak i teraz w Krakowie, no i w tamtym czasie w Krakowie wychodziła „Gazeta Krakowska” i z tej gazety się o tym dowiedziałem. Niezależnie od tego, jak wcześniej wspominałem, słuchaliśmy Radia Wolna Europa, gdzie dogłębniej i szerzej były te sprawy analizowane oraz przedstawiane opinii publicznej.

Co robiłeś, jak ogłoszono podpisanie porozumień sierpniowych?

Pechowo się złożyło, że w tym czasie, akurat wyszedłem ze szpitala, gdzie leżałem na zapalenie płuc po wspaniałych wakacjach roku 80 i 30 sierpnia wyszedłem ze szpitala oraz jeszcze parę dni leżałem w domu i tam dowiedziałem się o podpisaniu porozumień oraz zakończeniu strajku w stoczni.

Czy podpisanie porozumień sierpniowych spowodowało, że pojawił się u ciebie w sercu promyczek nadziei, że odzyskamy wolny kraj?

To była taka pierwsza sytuacja, w której pomyślałem, że moglibyśmy żyć w innym kraju, niezdominowanym przez władzę komunistyczną i partyjną.