Budka telefoniczna

Pojawiła się w Polsce pod koniec lat 50., w czasach, kiedy telefon w domu był towarem deficytowym – aby go otrzymać należało złożyć podanie do Urzędu Telekomunikacyjnego i czekać nawet do 20 lat. W efekcie pod budkami telefonicznymi codziennie zbierały się kolejki chcących choć chwilę porozmawiać z bliskimi. Automaty często się zacinały, nie wydając monet czy też w późniejszym czasie żetonów i kart, którymi je zastąpiono. Skutkowało to między innymi niszczeniem budek przez zniecierpliwionych użytkowników. Rozmowy międzynarodowe były nie tylko kosztowne, lecz niekiedy trzeba było oczekiwać nawet kilka dni na ich realizację.