(fragment)
Kolejnym wspomnieniem mojej babci była swego rodzaju „konspiracja”, kiedy mój dziadek razem z sąsiadem potajemnie pędzili bimber, ponieważ alkohol był wówczas niedostępny. Drzwi wejściowe na klatkę schodową zostały uszczelnione kocami, żeby zapobiec wydostawaniu się zapachów z produkcji alkoholu na zewnątrz, a dzieciom zabroniono rozmawiania o tym na podwórku.