(fragment)
Dziadek wspomina:
Marzec ‘68
Parę dni po wydarzeniach na Rynku Głównym w Krakowie (tzw. „studencki marzec ‘68”) szliśmy z dwoma kolegami ze studiów Szewską, bo tam jeden z nich mieszkał na stancji. Patrzymy, a tu kieruje się na nas patrol milicji – wylegitymowali nas, uznali, że trzy osoby to już jest zbiegowisko, kolegę puścili na stancję, a nam dwóm kazali się rozejść. Takie stanowiliśmy wówczas we trzech zagrożenie dla władzy.