(fragment)
Dokładnie 39 lat temu wprowadzono w Polsce stan wojenny. Czy pamiętasz Babciu jakieś wydarzenia z tamtego dnia?
Tak, pamiętam, że była to piękna zimowa niedziela, nawet wczoraj wspominałam, że za oknem było tyle śniegu co teraz. U nas w domu panowało szczęście. Dwa dni wcześniej dziadek przywiózł choinkę prosto z lasu. W lipcu tego samego roku urodziła się twoja ciocia, a twoja mama miała już siedem lat. Obie były zdrowe, a to dla mnie jako rodzica było najważniejsze. Na 13 grudnia byłam umówiona z koleżanką, aby odwiedzić jej męża w szpitalu. Rano, gdy chciałam do niej zadzwonić, odkryłam, że telefon nie działa, dopiero potem dowiedzieliśmy się, że wprowadzono stan wojenny.
Czy Ty albo dziadek braliście udział w strajkach w tamtych czasach albo może byliście działaczami ,,Solidarności’’?
Ani ja ani twój dziadek nie braliśmy w tym udziału. Byliśmy wtedy zajęci pracami naukowymi. Ja w 1984 broniłam doktorat, dziadek pracował dużo na uczelni. Poza tym woleliśmy się trzymać z dala od wszelkich walk.
A może miałaś znajomych, którzy angażowali się w działania ,,Solidarności”?
Tak, pamiętam, że kilku moich znajomych brało udział w strajkach, na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.