Wywiad nr 2012/15/7

Jerzy Pociecha-Kołodziejski, wywiad z dr hab. Agnieszką Pociechą

(fragment)

Jak żyło się w tamtych czasach?

W tamtych czasach żyło się trudno. Żywność była na kartki, reglamentowana. Pamiętam, że moja mama, która pracowała w hurtowni chemicznej „Chemia” miała koleżankę, która była kierownikiem sklepu chemicznego na ulicy Karmelickiej. Dzięki tej funkcji moja Mama „załatwiała” swojej koleżance towary spod lady. W dowód wdzięczności Kierowniczka ze sklepu chemicznego (koleżanka mojej Mamy) załatwiała mięso od swojej koleżanki Kierowniczki ze sklepu mięsnego. W tamtych czasach dla mnie kupowanie mięsa w sklepie chemicznym nie było niczym dziwnym. Pamiętam, gdy zbliżały się święta Bożego Narodzenia w sklepach popularnie nazywanych „warzywniakiem” chodziło się kupować mandarynki pomarańcze i banany. Towar ten był reglamentowany, sprzedawano po 1 kg określonego dnia, w określonych godzinach. Towarami, które też były trudne do zdobycia, to był np. papier toaletowy, tytoń, papierosy i alkohol, który można było dostać na melinach (tajny punkt dystrybucji nielegalnego alkoholu). W jednym okresie na półkach był tylko ocet i musztarda. Popularnymi produktami które zapamiętałam z dzieciństwa były: herbaty – Madras i Junnan, cukierki Irysy i oranżada w butelkach zamykana na krachle. Pomimo, że czasy były trudne ludzie nawzajem sobie pomagali i nawzajem się szanowali, pomoc sąsiedzka była na co dzień dostępna.

Jakie przedmioty z tamtych czasów PRL-u pozwalają Pani wrócić wspomnieniami?

Takich przedmiotów i rzeczy jest bardzo wiele. Pierwsze wspomnienie to pralka Frania w bogatszej wersji z wyżymaczką, fiat 126p zwany „Maluchem”, aparat fotograficzny marki „Zenit”, kasety magnetofonowe i kasety wideo, walkman, telefon czarny ebonitowy, który posiadam do dzisiejszego dnia jako pamiątkę, rower składak, maszyna do pisania, którą mam w piwnicy po moim tacie. Z ubrań największą popularnością cieszyły się buty Relaks, produkowane w Nowym Targu i kolorowe damskie kufajki szyte przez krawcowe w domach lub sprzedawane przez handlarki na placach targowych.