Wywiad nr 2011/7/3

Wiktoria Szpoton, wywiad z Iwoną Sujką

Babciu, czy mogę przeprowadzić z Tobą wywiad na temat charakterystycznych rzeczy z czasów PRL-u? Chciałabym uzyskać informacje dotyczące telewizora Rubin.

Z chęcią odpowiem na Twoje pytania.

Czym wyróżniał się ten przedmiot?

Był to jeden z pierwszych telewizorów z kolorowym obrazem w Polsce. Nie posiadał pilota. Włączało się i wyłączało go za pomocą przycisku, który znajdował się z boku ekranu, zazwyczaj z lewej strony.

Jakie funkcje posiadał ten sprzęt?

Nad włącznikiem znajdowały się specjalne klawisze (suwaki) do ustawiania ostrości obrazu, nasycenia kolorów oraz zwiększania lub zmniejszania głośności. Kanały telewizyjne zmieniało się za pomocą specjalnego okrągłego pokrętła.

Jak wyglądał ten telewizor?

W porównaniu do dzisiejszych telewizorów był ciężki. Posiadał w środku wiele części, m.in. lampy, kineskop przez co jego gabaryty były obszerne. Z boku znajdował się panel do sterowania. Z tyłu był wybrzuszony. Duża część wystawała poza obudowę telewizora.

W jaki sposób się go zdobywało? Czy trudno było go dostać w sklepie?

Tak, było bardzo ciężko. Pamiętam, że w sklepach konieczne były zapisy na ten produkt. Tworzyły się specjalne listy z nazwiskami klientów, trzeba było codziennie potwierdzać swą obecność. Następnie ludzie kupowali go według kolejności na liście.

Ile programów posiadał?

W tamtych czasach były tylko dwa programy telewizyjne.

Niemożliwe!!!

Tak właśnie było. Nie było reklam. A w poniedziałki do godziny 15:00 w ogóle nie emitowano nic w telewizji.

To bardzo dziwne, ale dziękuję Ci za tę opowieść.